Pierwsza wizyta

Będąc osobą niepełnoletnią na pierwszą wizytę musi umówić nas rodzic, natomiast nie musi z nami siedzieć w gabinecie. Pierwsza wizyta wydawała mi się najtrudniejsza – idziesz w końcu do osoby, której kompletnie nie znasz, mogłeś przeczytać tylko parę opinii na internecie. Wchodząc do gabinetu zżerał mnie strach – jak to będzie, czy na pewno dam radę zaufać nieznajomej?
Jak się pewnie domyślacie, skoro uczęszczam na terapię od dwóch lat, dałam radę zaufać i wcale nie było tak źle, jak w mojej głowie to wyglądało. Na pierwszej wizycie psychoterapeuta zadaje bardzo ogólne pytania, by poznać bliżej problem z którym przychodzisz. Ustalacie razem kontrakt i planujecie jak wyglądać będzie cała psychoterapia, wstępnie określacie czas trwania.
By rozpocząć psychoterapię powinniśmy poczekać na moment, kiedy jesteśmy gotowi na uporanie się z wewnętrznymi demonami. Chodzenie tam na siłę nie sprzyja i nie daje żadnych pozytywnych efektów.

Photo by mentatdgt on Pexels.com


Czym tak naprawdę jest psychoterapia?

Gdybym zapytała siebie dwa lata temu czym jest terapia – zapewne odpowiedziałabym, że przyjemnym spotkaniem, na którym psychoterapeutka rozwiąże mój problem. To błędne myślenie! Psychoterapia to bardzo ciężka praca. Na sesjach dostajesz wskazówki, których ty musisz przestrzegać poza czterema ścianami gabinetu. Porównując psychoterapię przytoczyłabym tutaj scenę, gdzie przychodzisz z mapą – psychoterapeuta pokaże Ci, że jest jeszcze globus.
Psychoterapia nie należy do przyjemnych rzeczy, przychodzisz tam przecież zagubiony. Musisz podzielić się najgorszymi wspomnieniami, kompleksami czy innymi. Ale uwierzcie mi, że warto! Nigdy nie żałowałam decyzji, której podjęłam.

Co dała i wciąż daje mi psychoterapia?

Terapia dała mi wiele pozytywnych rzeczy. Poznałam bliżej siebie, znam swoje mocne i słabe strony. W większości potrafię uporać się z pewnymi sytuacjami, w których kiedyś najprawdopodobniej bym się załamała. Nauczyłam się akceptować rzeczy, na które nie mam wpływu. Zrozumiałam, że nie ma ‘złych emocji’, wszystkie są po coś, musimy każdą zaakceptować. Zmniejszyłam oczekiwania, co do siebie, pozwalam sobie działać na 80, a nie 100%, staram się walczyć ze swoim perfekcjonizmem.

Komu pomoże psychoterapia?

Praktycznie każdemu! Jeśli chcesz poznać siebie, cierpisz z powodu niskiej samooceny, nie widzisz sensu w życiu czy znajdujesz się w kryzysowej, trudnej sytuacji – warto byłoby udać się na psychoterapię. Jestem pewna, że jeśli trafisz na dobrego psychoterapeutę, pasującego do Ciebie, uda Ci się uporać z dręczącymi problemami.

Z całego serca polecam wam skorzystać z psychoterapii, znam więcej plusów niż minusów. Ja dzięki niej wciąż jestem tu na świecie, walczę i motywuję was, żebyście się nie poddawali. Dzięki niej powstała nasza strona – początkowo opisywałam tu swoje uczucia po sesji. Tak jak pisałam wyżej, psychoterapia jest trudna, trzeba mocno chcieć naprawić swoje życie. Powodzenie leczenia nie zależy tylko od psychoterapeuty, w szczególności zależy od Ciebie.

Angelika Friedrich