Wiele razy pomagałam moim znajomym w znalezieniu pomysłu na powiedzenie rodzicom, że w ich życiu dzieje się coś złego, coś z czym sobie nie radzą. Dzisiaj przedstawię Wam wszystkie moje  pomysły.

Czy to “odpowiedni czas” by przyznać się, że mam problem?

Nastolatki często nie chcą  zasypywać rodziców swoimi problemami, ponieważ boją się, że zostaną one zbagatelizowane. Ja sama choć przechodziłam ogromne katusze psychiczne, nie chciałam im o tym powiedzieć, bo przecież oni mieli swoje, dorosłe sprawy. Bałam się ich reakcji, martwiłam się, że ich zawiodę. Z tego powodu poszłam trochę na około, ale o tym, jak się przyznałam napiszę niżej. 

Uważam, że nie ma czegoś takiego jak odpowiedni czas. Każda sytuacja, w której odczuwasz dyskomfort psychiczny i nie wiesz, jak sobie poradzić jest warta poproszenia o pomoc.  Jednak… warto zadbać o to, aby mama lub tata mieli czas na rozmowę, aby nie było to w “biegu”, między powrotem z pracy, a gotowaniem obiadu lub wtedy, gdy widzisz, że rodzice są zabiegani i sfrustrowani. 

Aby uniknąć zbagatelizowania problemu lub otrzymania lakonicznej odpowiedzi, możesz wcześniej zasygnalizować, że będziesz chciał porozmawiać o czymś ważnym i umówić się na konkretną porę.

Nawet jeśli wydaje Ci się, że nie ma rozwiązania… To gwarantuję, że lepiej płakać przy kimś niż samemu w kącie swojego pokoju – to oczyszczające. Czasem zdarza się, że twoja przyjaciółka nie będzie kompletnie wiedziała co zrobić, dlatego naprawdę warto poprosić dorosłego o pomoc. Oni właśnie po to są! 🙂

Jak ja przyznałam się przed innymi, że mam problemy, z którymi sobie kompletnie nie radzę?

Po wielu rozmowach z przyjaciółkami postanowiłam przyznać się nauczycielom, że mam   problem. W szkole było to też zresztą widać, czasem przeoczyłam fakt, że było widać moje świeże rany na nadgarstkach. Smutek i cierpienie miałam wypisane na twarzy. Wychowawca wraz z pedagożką przeprowadzili rozmowę z moją mamą i dali jej plan działania. Później rodzice załatwili mi wizytę u pani psychiatry i reszta potoczyła się sama…

W szkole dostałam ogromne wsparcie. Jestem za nie bardzo wdzięczna!

Sposoby na ułatwienie rozmowy

  • Możesz napisać to, co chciał(a)byś powiedzieć w formie listu (SMS też!) i podrzucić to rodzicom.
  • Jeśli łatwiej zaufać Ci komuś obcemu to możesz poprosić pedagoga, psychologa szkolnego, nauczyciela, wychowawcę, czy ciocię o rozmowę z twoimi rodzicami.
  • Konsultantki i konsultanci telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111 też nie raz prowadzili rozmowy z rodzicami. Możesz ich o to poprosić i przekazać komórkę opiekunom.
  • Najłatwiej jest po prostu powiedzieć, że sobie nie radzisz, ale wiem, że pewnie niektórzy z Was się boją. 
  • Może to właśnie rodzice zauważą, że coś z Tobą nie tak. Jeśli to oni zainicjują rozmowę… Poproś o pomoc.
  • Nie musisz opowiadać swoim rodzicom o każdym problemie, wystarczy, że powiesz, aby postarali się załatwić Ci pomoc specjalistów. 
  • W rozmowie pomogą dobre warunki na nią, ciepła herbatka też! 

Zasługujesz na pomoc!

Większość problemów da się rozwiązać, a depresję można pokonać. Ty jesteś ważny/a i masz prawo czuć się źle! Nie daj sobie wmówić, że Twoje problemy są za małe. Są one odpowiednie do Twojego wieku, to nic złego, że mogą Cię one przerastać.

Proszenie o pomoc to ogromna odwaga, jeśli już to zrobiłeś/aś to jestem z Ciebie dumna! Jeśli jeszcze się do tego zbierasz, to trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierzę, że dasz radę. 🙂

Zawsze znajdzie się choć jedna dorosła osoba, która okaże Ci niezastąpione wsparcie.