WAŻNE – poniższy opis dotyczy osobistych doświadczeń, nie u każdego depresja musi objawiać się w taki sam sposób.
,,Gdy obudziłam się rano moje ciało było tak niesamowicie ciężkie, czułam jakby było przywiązane do łóżka. W nocy nie mogłam zasnąć, a teraz obudziłam się przed budzikiem. Czuję się zmęczona, tak potwornie zmęczona…
Za godzinę zaczynam lekcje, powinnam tam pójść, nie było mnie w szkole od tygodnia. Tak bardzo nie mam siły… Wciąż leżę i patrzę w sufit, mam wrażenie, że ten dzień będzie beznadziejny… Tak jak każdy poprzedni.
Mija godzina – jestem już spóźniona. Może dziś też zostanę w łóżku, rodzice i tak nie zauważą, przecież wrócą późnym popołudniem, a i tak czuję, że ich nie obchodzę. Mam wrażenie, że wszyscy mnie nienawidzą, z resztą sama siebie nienawidzę. Jestem okropna, nic mi nie wychodzi. Nie potrafię nawet pójść do szkoły. Całymi dniami leżę w swoim pokoju, czasem tylko pójdę po jedzenie. Odizolowałam się, swoich przyjaciół zwodzę mówiąc im, że jestem przeziębiona, albo że wyjeżdżam gdzieś z rodzicami. Nie chcę swoim towarzystwem psuć im humoru, oni na pewno mnie nie zrozumieją.
Moje oceny bardzo się pogorszyły, kiedyś byłam wzorową uczennicą, nauczyciele i rodzice wmawiają mi, że się rozleniwiłam. Czy oni naprawdę nie widzą jak dużą krzywdę mi tym robią? Czuję, że ich zawodzę. Brakuje mi tej dawnej mnie – uśmiechniętej, pełnej marzeń dziewczynki. Dziś nie mam już nawet nadziei, że kiedykolwiek będę czuć się lepiej.
Bardzo potrzebuję pomocy, ale strasznie boję się o nią poprosić. W szkole nie powiedzieli mi gdzie mogę się udać. Czuję, że coś jest ze mną nie tak. Ludzie wokół cieszą się z małych rzeczy, a ja nie pamiętam kiedy zrobiłam dla siebie coś dobrego.
Cierpię i chciałabym, żeby ktoś to zauważył, a wtedy tak po prostu… Przytulił.”
Powyższe słowa są bardzo smutne, ale chciałabym Wam przekazać jak najlepiej, co może czuć osoba chora na depresję.
Jak mogę pomóc osobie chorej?
- Towarzysz jej. Bądź obok, gdy tego potrzebuje. Twoja bliska osoba może nie mieć siły rozmawiać, ale samo siedzenie razem sprawi, że nie będzie czuła się samotna.
- Edukuj siebie. Jest pełno wartościowych stron, które pomogą Ci zrozumieć chorego. Szukaj informacji, ich nigdy nie jest za wiele.
- Nie wymagaj zbyt dużo. Starajcie się razem dostosowywać do aktualnego samopoczucia (Twojego też!). Być może w pierwszym tygodniu tylko usiądziecie w ciszy, w drugim obejrzycie film, a w trzecim dopiero wyjdziecie na spacer. Zbyt wysokie wymagania od początku mogą zniechęcić osobę chorą do dalszych starań… Natomiast małymi krokami będzie łatwiej.
- Gdy podejrzewasz, że Twój bliski może zmagać się z depresją postaraj się go namówić na leczenie. Możesz pomóc znaleźć specjalistę, a nawet pójść z tą osobą na wizytę (o ile będzie tego chciała).
- Pytaj, nie potrafisz czytać w myślach. Np.:
- „Co mogę dla Ciebie zrobić?”
- „Czego potrzebujesz?”
- „Jak się czujesz?”
- „Czy jest coś, co poprawiłoby Ci choć odrobinę dzień? Może kakao?”
- Osoba chora na depresję może nie czuć się potrzebna, pokaż jej, że się myli. Mów wprost, że ją kochasz/lubisz, a jej życie jest ważne.
- Nie zapominaj o sobie, dbaj również o siebie. Możesz nie mieć czasu, możesz czuć się źle i nie mieć siły. Nie pomożesz komuś, jeśli sam nie będziesz zwracał na siebie uwagi.
Depresja to poważna choroba, którą można (a nawet trzeba) leczyć u psychiatry i na psychoterapii. W którymś z wywiadów użyłam porównania, że to trochę jak nowotwór. Widzę wiele podobieństw – tak samo niszczą od środka, ale leczone powoli (zazwyczaj) odpuszczają.
Jeśli opis wyżej w jakikolwiek sposób jest podobny do Twojej sytuacji… Nie bój się prosić o pomoc! Wśród Twojego otoczenia na pewno znajdzie się ktoś, kto da Ci ciepło. Udaj się do rodziców, nauczyciela, pedagoga szkolnego lub zadzwoń na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (24/7) – 116 111. Z depresją można wygrać!