
Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas, nie tylko dla mocno wierzących osób. Wiadomo, że mają one wartość religijną, ale przede wszystkim są okazją do wspólnych spotkań przy świątecznym stole. Czasami te spotkania mogą okazać się jednak bardzo trudne, w takim razie nasuwa się pytanie – jak je „przetrwać?
Mamy dla was kilka wskazówek!
- Rodzinne spotkanie – W wielu rodzinach zdarza się, że posiłek przy wigilijnym stole jest okazją do kłótni rodzinnych, politycznych, poglądowych. Możemy nie mieć wpływu na to jak taka kłótnia się potoczy, czy w ogóle będzie miała miejsce. Spróbujmy zerknąć na to od innej strony. Może jest to okazja do bliższego poznania się? Nie ciekawiło was nigdy pochodzenie waszej rodziny, powiązania pomiędzy jej członkami, zainteresowania innych osób? Może warto porozmawiać o bardzo przyziemnych rzeczach, rzeczywistych, poznać historię rodziny. Myślę, że to też świetny pomysł na rozładowanie nieprzyjemnej atmosfery jeśli taka się pojawi. Przeczuwam, że największe zainteresowanie takimi tematami znajdzie się po stronie dziadków/najstarszych członków rodziny.
- Świąteczne przygotowania – Święta organizowane są w waszym domu? Pewnie w związku z tym jest wiele przygotowań, a także stresu. Rodzice martwią się czy wszystko jest posprzątane, mama biega po domu i szuka przepisu na ciasto a tata ubiera choinkę? A może pojawia się kłótnia kto co robi, prośby czy pomożecie a wy nie macie na to siły? Spróbujcie zrobić tyle ile wasze możliwości na to wam pozwolą. Może posprzątanie całego domu to zbyt wiele, ale wasz pokój, kuchnia? Ustalcie wcześniej kto za co odpowiada, rozmawiajcie o tym. Jest szansa na to, że te przygotowania będą miłą okazją na wspólny czas.
- Jedzenie – Święta to bardzo trudny czas, szczególnie dla osób z zaburzeniami odżywiania. Często musimy wyjść poza sferę codziennych posiłków, zjeść coś nieznanego. To budzi ogromny lęk, ale popatrzcie na to od innej strony. Jest to też świetna okazja na przełamanie go! Wasz organizm potrzebuje być odżywiony na codzień, aby mieć siłę ale tutaj możecie nakarmić go samymi cudownościami. Pierniczki, barszczyk, pierożki, ciasta i wiele innych… Brzmi super! Jednak bez nacisku. Wszystko w granicach swoich możliwości. Jeśli nie jesteście w stanie, to zdania pt. „zjedz jeszcze jednego pierniczka…” albo przeciwnie „tobie już wystarczy tych pierniczków” mogą zaszkodzić!!! Wtedy warto porozmawiać o tym jak się czujecie. Ps. Pierniczki są super, szczególnie te ozdobione, w różnych pięknych kształtach!
- Walka o swoje granice – Czy są chwilę że podczas świąt czujecie się niezręcznie? Co sprawia wam trudności, czego chcielibyście uniknąć? Z trudności przychodzi mi na myśl m.in. łamanie się opłatkiem, składanie życzeń, pójście do kościoła, przytulanie. Tyle niekomfortowych sytuacji może nas dotknąć w tym czasie. Ale zaraz, może jest szansa na to, żeby postawić jakieś granice? To nie jest łatwe, jednak czy nie jest warte tego abyśmy czuli się komfortowo? Jeśli czujesz, że ktoś narusza Twoje granice, zbytnio się zbliża, zakomunikuj to. Osoba, która usłyszy taki komunikat powinna go uszanować, jeśli nie wypowiecie tego, nie domyśli się, że coś sprawia wam trudność.
Takich wskazówek moglibyśmy zebrać tutaj bardzo dużo, skupiamy się jednak na tych, które dotyczą znacznej większości z nas. Pamiętajcie, że Święta Bożego Narodzenia są raz w roku, trwają 3 dni. 3 dni to obiektywnie patrząc naprawdę niewiele. Im trudniejsze sytuacje im towarzyszą, tym trudniej nam patrzeć na to jako na tak krótki czas. Ale zawsze się kończą. Później jest Sylwester, okazja do zabawy i Nowy Rok. Kolejna okazja na rozwój! Trzymamy kciuki za wszystkich dla których święta to trudny czas, ze swoją siła jesteście w stanie przetrwać o wiele więcej!