
11 marca rząd podjął decyzję, która ma pomóc w prewencji COVID-19. Dzieci i młodzież mają zawieszone zajęcia. Myślę, że to jedno z lepszych rozwiązań, które aktualnie można podjąć. Najmłodsi zakażenie mogą przechodzić bezobjawowo, ale wciąż mogą zarażać otoczenie. Gdy usłyszałam, że przez dwa tygodnie nie muszę chodzić do szkoły to jednocześnie się ucieszyłam i zaniepokoiłam. Najważniejsze jest to, że odpocznę, czego strasznie brakowało mi ostatnimi dniami… Ciężko pracowałam w szkole, przygotowywałam wydarzenie w moim mieście, zajmowałam się Azylem. Nie będę ukrywać, że często zapominałam o swoich potrzebach. Dlatego ten “wolny” czas jest dla mnie trochę wybawieniem. ALE… Obawiam się, że…

Mam wrażenie, że wśród większości moich znajomych panuje trend, który polega na tym, że relacja między rodzicem, a dzieckiem jest przyjacielska, a nie taka jak powinna być, czyli rodzicielska. Nawet czytając przeróżne posty, chociażby na facebook’u widzę jak wiele osób przekonuje do tego, aby być przyjacielem swojego dziecka, ale to nie do końca jest zdrowa relacja, stąd przedstawię Wam parę moich wniosków. Dziecko nie jest Waszym powiernikiem, nie możecie obarczać go swoimi problemami. Nastolatek ma swoje problemy, które są adekwatne do jego wieku. Wasze problemy są odpowiednie do Waszego, dlatego dla dziecka będą one zbyt duże. Dla każdego przyjacielem lepsza…

Do dziś pamiętam dzień mojej pierwszej wizyty u psychiatry… Był to koniec marca 2016 roku, miałam więc 15 lat. Gdy siedziałam przed drzwiami gabinetu towarzyszył mi ogromny lęk – kompletnie nie wiedziałam co spotka mnie za drzwiami. W momentach silnego stresu zawsze jest mi słabo, tak było i tym razem. W pewnym momencie przyszła moja kolej i wiedziałam, że teraz nie ma już odwrotu, weszłam tam razem z mamą. Ku mojemu zdziwieniu za biurkiem siedziała sympatycznie wyglądająca lekarka, co sprawiło, że całe napięcie ze mnie zeszło. Pani doktor spytała się z czym przychodzę, pytała o moje zainteresowania, nie czułam się…

Pierwsza wizyta Będąc osobą niepełnoletnią na pierwszą wizytę musi umówić nas rodzic, natomiast nie musi z nami siedzieć w gabinecie. Pierwsza wizyta wydawała mi się najtrudniejsza – idziesz w końcu do osoby, której kompletnie nie znasz, mogłeś przeczytać tylko parę opinii na internecie. Wchodząc do gabinetu zżerał mnie strach – jak to będzie, czy na pewno dam radę zaufać nieznajomej?Jak się pewnie domyślacie, skoro uczęszczam na terapię od dwóch lat, dałam radę zaufać i wcale nie było tak źle, jak w mojej głowie to wyglądało. Na pierwszej wizycie psychoterapeuta zadaje bardzo ogólne pytania, by poznać bliżej problem z którym przychodzisz….