12
mar

W liceum mój stan zdrowia się pogorszył do tego stopnia, że nie potrafiłam wyjść z łóżka a co dopiero z domu. Moja frekwencja w szkole spadła poniżej 50%. Nie widziałam innego rozwiązania, do momentu gdy lekarz zasugerował zmianę trybu nauczania na tok indywidualny. Szczerze mówiąc poczułam wtedy pierwszy raz od kilku miesięcy ogromną ulgę. Zauważyłam, że jest jakaś szansa na lepsze jutro. Jak wygląda proces? Na początku trzeba złożyć w szkole odpowiedni wniosek. Następnie uczeń zostaje skierowany na badania w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Nie ukrywam – był to żmudny proces bo trwał 2 tygodnie. Badania polegają na rozwiązywaniu różnych testów odnośnie…